piątek, 22 maja 2015

Dzięki Internet of Things nasze miasta staną się smart


Już za kilka lat będziemy prawdopodobnie mieszkać w tzw. “smart cities”, czyli miastach, w których na co dzień wykorzystywane będą nowe technologie. Wprawdzie już dziś smartfony i Internet są na porządku dziennym - jednakże to, co czeka nas w przyszłości, opiera się na znacznie bardziej zaawansowanych rozwiązaniach. Chodzi rzecz jasna o Internet of Things, czyli ogromnej sieci, łączącej ze sobą większość urządzeń.

Urządzenia połączone

Jak to będzie działać? Weźmy pierwszy z brzegu przykład - nowoczesną pralkę z inteligentnym oprogramowaniem, podłączoną do domowej sieci. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że już wkrótce będziemy mogli ją ustawić, nie wchodząc wcale do łazienki. Wystarczy prosta aplikacja na smartfonie, by uruchomić taki tryb prania, jaki chcemy, o dowolnej porze. Podobnych przykładów są setki - poruszające się po drodze samochody będą odczytywać z ulic informacje o warunkach pogodowych, a specjalny system będzie automatycznie kierował śmieciarki tam, gdzie są potrzebne. Nie wspominając już o samodzielnie poruszających się i parkujących pojazdach. Czy to sen? Nie, to nowoczesna technologia.

Inteligentne miasta

Niektóre miasta już stają się “smart”. Przykładowo, rząd Glasgow postanowił przeznaczyć 27 milionów funtów na rozwój technologii, czyniącej miasto bardziej inteligentnym, zrównoważonym oraz bezpieczniejszym. Założenie opiera się na pozornie prostych rozwiązaniach, takich jak tryb oszczędzania świateł ulicznych (latarnie będą zapalać się tylko wtedy, gdy ktoś znajdzie się w pobliżu). Innowacje są oczywiście kosztowne, lecz właściwe użytkowanie Internet of Things powinno szybko przynieść zwrot kosztów wdrożenia, a w dłuższej perspektywie znaczne oszczędności. Rządowa komisja zajmująca się zarządzaniem technologią zidentyfikowała już około 200 potencjalnych strumieni, dzięki którym możliwe byłoby zbieranie danych, potrzebnych by system działał sprawnie. Jednym z nich jest CCTV, pozwalający m.in. na monitorowanie ruchu drogowego, oświetlenia, a nawet poziomu przestępczości. Innym miastem, w którym wykorzystywana będzie technologia Internet of Things, jest Songdo w Korei Południowej. Jego władze rozważają zasilanie miasta energią pobieraną ze środowiska naturalnego (40% tamtejszej powierzchni to otwarte zielone przestrzenie). Z kolei w Bristolu powstał program, zakładający rozwój specjalnej sieci bezprzewodowej, stworzonej na potrzeby IoT. Era “smart cities” jest więc bliżej niż sądzimy. W przyszłości może nawet okazać się, że wcale nie potrzeba specjalnego nazewnictwa, bo takie miasta nie będą wyjątkami, a normalnością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz